Mes que un club - czyli "więcej niż klub", taki napis ułożony z kolorowych krzesełek wita zwiedzającego na stadionie Barcy. Postanowiłem, że jego trawestacja (@fiero, liczę na ewentualną korektę), będzie tytułem mojej podróży sentymentalnej.
Nie wiem ile razy byłem w Barcelonie, ale z pięć już z pewnością. Jakoś tak się składało, że nawet służbowo udawało mi się dwukrotnie odwiedzić to piękne miasto.
Na zdjęciach które pokazuję, nie znajdziecie wielu bARdzo ciekawych i znanych miejsc. To jest taka moja subiektywna i bARdzo wybiórcza podróż po miejscach, do których zawsze wracam gdy jestem w Barcelonie.
Parc Guell gdzie duch Gaudiego zaklęty jest w każdym kamieniu, La Rambla, która nigdy nie zasypia, Port Vell, gdzie miasto splata się w uścisku z morzem, czy La Boqueria, w której można znaleźć absolutnie wszystko do jedzenia co się zamarzy.
Do tego wzgórze Montjuice, Tibidabo z panoramą miasta, Palau Nacional z pokazem grających fontann, Sagrada Familia, Casa Mila, ..... można wymieniać w nieskończoność.
I na koniec jedna uwaga. Jeśli będę miał okazję pojechać jeszcze do Barcelony, pojadę bez chwili wahania. Barcelonę warto odwiedzać po prostu dlatego, że JEST....
W Barcelonie jest coś niesamowicie energetycznego, tak jak w dobrej tancerce flamenco...
zapraszam na spacer.
Jestem tam ZAWSZE gdy mam okazję odwiedzić Barcelonę...
I to by było na tyle. Wiem, że brakuje w mojej podróży mnóstwa najważniejszych miejsc. Ale tak miało być.
Pozdrawiam i życzę Wam wszystkim super udanego Nowego Roku i przynajmniej jednej wizyty w Barcelonie.
bARtek
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Namiętnie oglądam cudze zdjęcia z Barcelony i zawsze zobaczę coś, co ciągle jest przede mną....Bo ja też do Barcelony wracam , kiedy się tylko da :) Ładnie sfotografowana podróż :)
-
Więcej niż miasto?... O tak!
Ale również więcej niż zdjęcia..., bardzo dobre zdjęcia :-) -
jak milo powspominac....
-
Leszku, dzięki.
Pzdr/bARtek -
Bartku, Twoją Barcelonę odwiedziłem już wcześniej. Nie wiem jak to się stało, że nie oplusowałem podróży jako takiej, tylko poszczególne zdjęcia - nadrabiam to niedopatrzenie. Pozdrawiam.
-
@mediterranus - każdy może mieć swoje zdanie.... Co do polecanych miejsc, to zgadzam się w 100%. Na Tibidabo byłem w epoce analogowej i zdjęcia nie nadają się do publikacji :)
-
Ale zmieniając wątek. Polecam Barcelonę zimą. Jest niesamowita. Słońce jest niżej, powietrze jest rześkie i dość ciepłe. Nowe regiony Barcelony, okolice Mariny, Forum to jest coś co cieszy oko wrażliwe na nową architekturę.
W starej cześci jest też pięknie tyle tylko że jest bardzo ciasno, nie ma gdzie się zaparkować i tym podobne. Jak podróżować to tylko metrem. Obowiązkowo nocą polecam Tibidabo. Widok jest oszałamiający. -
Bartek, nie zgodzę się z Tobą, Barca wygrywa w rankingach najbardziej niebezpiecznych miast w Europie. Moze nie koniecznie ktoś Cie tam ustrzeli, jak Juarez/Mexico ale bardzo czesto coś Ci skubną. http://polonia.wp.pl/title,Barcelona-to-nieoficjalna-stolica-kieszonkowcow,wid,12673384,wiadomosc.html?ticaid=1bd09&_ticrsn=3
-
@mediterranus - mnie trzy razy okradziono. Raz w Polsce a raz na Węgrzech, w Budapeszcie i raz w Madrycie... Przykro mi, że Cię to spotkało w Barcelonie, ale mogło wszędzie.
@evermind - jest piękne :) -
Wierzę w ostatnie zdanie Twojej opowieści:) To tak piękne miasto, że można do niego wracać nieskończenie wiele razy i się nie znudzić, a dodatkowej magii dodają mu bajkowe budowle Gaudiego. Miasto-perełka:)
Pozdrawiam:) -
hihi, fascynaci. Żyłem tam (blisko Barcelony) przez 2 lata. Miasto piękne, rzeczywiście. Tylko ludzie niepiękni.
2 razy mnie tam okradziono (ipod, komórka). Raz przebito oponę podczas krótkiego postoju na rondzie (chyba z zamiarem okradzenia). Poza tym piekielnie drogie i ciasne miasto.
Uważajcie zatem w podrożach :) -
To JEST piękne miasto. Trzeba go chwilę posmakować :)
-
Widzę, że się wokół tej podroży skupił Kolumberowski Klub Miłośników "Barthelony" :-))
Pozdrowienia dla wszystkich :-) -
Mogę się pod tym podpisać :)
-
To jest właśnie super w tym mieście, że choć opisane przez tysiące podróżników, chociaż sfotografowane tysiącami aparatów to każdemu jest w stanie zaoferować coś innego. Barcelona inspiruje i zachwyca każdego w inny sposób. Pod tym względem wydaje się miastem " niewyczerpanym ", jeśli mogę to tak ująć.
-
musisz jechać, chociaż na tydzień :)
-
trudno, jak nie wiem co :)
-
no nie byłam, nie byłam - trudno w to uwierzyć, co? :D
jak się zaczęłam uczyć hiszpańskiego to właśnie po to, żeby jechać do Hiszpanii i móc się dogadać. A jak już umiałam tyle żeby się dogadać, to stwierdziłam..... eeee..... co do Hiszpanii będę jechać, Am. Centr. będzie lepsza:D -
no nie wierzę :) nie byłaś ? to nawet ja byłem ze 3 razy w Hiszpanii :)
-
Ehh...
nigdy jeszcze nie byłam w Hiszpanii, a Barcelona mi się marzy...
:) -
Bartku - takie podróże uwielbiam oglądać - wspaniale dobrana ilość, tematyka i jakość zdjęć!
-
rzadko ciągnie mnie do zwiedzania miast ; po obejrzeniu Twojej galerii, Barcelonę chętnie bym odwiedziła :)
-
nooo...oby nie koniec! urocze zdjecia i sprawne oko!gratuluje!
a propos lotow, ja to z wrocka latam ryanem, prawie zawsze jest tanio, ale cos ostatnio loty zlikwidowali :((( -
Wizzair z Warszawy do Barcelony kosztuje tyle samo co inne, drogo jak diabli :(
-
nareszcie wolna chwilka i zafundowałam sobie Barcelonę o poranku :)
i ... zaraz wchodzę na stronę tanich linii...
Voyager, masz przecież z Wa-wy loty wizzairem :) -
@City, mam na to wielką ochotę - wyjazd typowo fotograficzny :)
@adamie, zgadzam się co do Barcelony i Lizbony (mam spore zapasy zdjęć z dawnych czasów z tego pięknego miasta). Co do Rzymu, to fakt, podobał mi się, ale wyżej stawiam Paryż ;) Pewnie wywołam burzę :) -
Dla mnie Rzym, Barcelona i Lizbona to najbardziej klimatyczne miasta naszego pięknego kontynentu.
Pozdrawiam Autora :) -
@Bartku + akurat w przypadku Barcelony jest tyle niepowtarzalnych tematów, że ... mam nadzieję na c.d. :-) Pzdr
-
Coś wspólnego mamy - Barcelona to też jedno z moich ulubionych miejsc, choć przegrywa z Rzymem :)
-
@City, od jakiegoś czasu zacząłem mocno ograniczać ilość fotek. Tu chciałem bARdziej pokazać atmosferę miasta, niż dokonać mojej dokumentacji fotograficznej. Zdjęć znanych miejsc w Barcelonie są tysiące i nie chciałem się powtarzać. Poza tym, zdjęcia które robiłem 10 lat temu mam głównie na kliszach (problem ze skanowaniem), a poza tym ich poziom jest nieco za niski...
Planuję ponowny wyjazd do Barcelony na jakiś długi weekend i wtedy wrócę do głównych miejsc :)
Pzdr/bARtek -
Barcelona to miasto niesamowite i bardzo ciekawie je pokazałeś :-) Tylko czemu .... tak mało fotek? ;-) Będzie c.d.?
@voyager - taniej LH via MXP ;-) -
piekna mieszanka impresji z Barcelony. Podoba mi sie bardzo, jak obserwujesz miasto i zwlaszcza mieszkajacych tam ludzi, ktorych ukazujesz w ich codziennych czynnosciach.
W Barcelonie jeszcze niestety nigdy nie bylem, ale jak widze, warto sie tam wybrac.
Co do skanerow, to ja okolo 6-7 lat temu zeskanowalem wszystkie moje slajdy skanerem do slajdow, bylo to na prawde mnostwo roboty, ale wyniki nie byly takie zle (oczywiscie nie do porownania z dzisiejsza jakoscia cyfrowek). Zeskanowane sa np. moje zdjecia z Namibii -
to poleć z Warszawy za tyle, he
-
Mam to samo... Podoba mi się wiele miast, ale Barcelona ma jakiś magnes, który mnie przyciąga. Chyba mógłbym tam mieszkać....
-
Barcelona? To także moje zauroczenie :)
Byłam trzy razy i zawsze za kilkadziesiąt złotych ! Oczywiście lot ryanairem do Girony (też warta obejrzenia).
Gdyby ktos mi zaproponował podróż jutro, natychmiast polecę. Coś niezwykłego jest w tym mieście, że chce się tam wracać ...
-
ja mam tutaj sporo skanowanych zdjęć, ale jak sam na nie patrzę, to mi się niezbyt podobają :(
-
Ja mam skner małoobrazkowy do negatywów i slajdów, ale rezultaty są bARdzo kiepskie... Próbowałem wysyłać klisze do specjalnych zakładów, ale także bez wielkiego sukcesu. Muszę jeszcze raz do tego podejść.
-
skanowanie to pryszcz-ważny jest skaner o dobrej rozdzielczości,choć dla naszych potrzeb,skaner to wydatek ok.200-300 zł,później trzeba te fotki "obrabiać",bo rysy,pyłki...
-
Byłam w Barcelonie tak jak mj1945 jeden dzień i bardzo miło wspominam. Twoje zdjęcia bardzo ciekawie pokazują to miasto. Pozdrawiam :)
-
ja wiem, że jakimś Ryanair'em można z Poznania polecieć za 200-300 pln, ale nie z WAW
-
Cóż, mało to nie jest... Ale może warto sprawdzić to co podpowiada Agnieszka?
-
Bartku, wiesz co szukałem już parę razy i zawsze wychodziło ok. 700 pln.
-
zgadzam się z Twoim tytułem Bartku:) byłam w Barcelonie raz i tylko przez 5 dni, ale absolutnie się w niej zakochałam. stała się moim numerem z dotychczas odwiedzonych przez mnie europejskich miast. absolutnie fantastyczne miejsce:)
co do lotów - Panowie dużo taniej wychodzi Girona, a to naprawdę blisko i połączenia do Barcelony non stop.
Przy okazji samych pięknych i radosnych dni w 2011 roku życzę, udanych podróży, ciekawych kadrów:) pozdrawiam! -
@Voy, to dodaj datę i będziesz leciał :)
-
Pozdrawiam wszystkich serdecznie w Nowym Roku :)
bARtek -
@Voy, może jednak da się znaleźć coś taniej?
@Wojtku, zdecydowanie warto spędzić tam przynajmniej 'długi weekend'.
@mj1945, ja mam jeszcze mnóstwo fotek na kliszach, ale nie potrafię ich dobrze zeskanować :(
@Iwonko, zawsze zaczyna się od marzeń. Cel to jest marzenie z konkretną datą :D -
ja też się wybieram już od paru lat i nic...
-
mnie pozostaje tylko oglądanie fotek i marzenia, że może kiedyś.....
-
pierwszy lepszy lot na maj 736 pln :(
-
my też mamy bezpośrednie loty z Warszawy, ale ceny kosmiczne :(